Redi, 31 lipca 1938
Kiedy dzisiaj wziąłem żywot św. Ignacego Loyoli do ręki i spostrzegłem słowa: „Czy nie mógłbym pójść śladami św. Franciszka? A gdybym też naśladować zaczął św. Dominika? Zrobił to św. Dominik, więc zrobię i ja; potrafił to św. Franciszek, potrafię i ja”. Myśli te wywarły na mnie wielkie wrażenie, czyż więc nie powinienem do nich jeszcze dodać: potrafił to święty Ignacy, potrafię i ja!