Reme, 01 czerwca 1938
Jezus rozsyła Apostołów.
1 Apostołowie zgromadzeni na posiłku w wieczerniku. Niektóre ich twarze jakby jakiś cień smutku pokrywa, ani to radość, ani to ból. Oni nie widzieli zmartwychwstałego Jezusa i powątpiewają o Jego zmartwychwstaniu. W tym Jezus przychodzi do nich i wyrzuca im niewiarę i zatwardziałość ich serca.
2 Proszę Jezusa, aby dzisiaj, gdy przyjdzie do serca mego w Komunii św. ożywił w nim wiarę i ją umocnił.
3 Jezus przez przyjście do Apostołów i ukazanie się im, choć wyrzucił im niedowiarstwo, jednak umocnił ich w wierze. Zanim ich wyśle na cały świat, aby głosili Ewangelię św., najpierw umacnia ich serca w wierze i dalej wskazuje na potrzebę wiary, gdy mówi: „Kto się nawróci i uwierzy będzie zbawiony, a kto nie uwierzy będzie potępiony”.
I mnie Jezus powołał na swojego ucznia, abym kiedyś szerzył Jego Królestwo, dlatego potrzeba, aby w mym sercu najpierw zabiła ta żywa, prawdziwa wiara, nim pójdę głosić ją innym. A jak ją osiągnąć? Jezus chcąc ją umocnić u Apostołów przyszedł do nich. Oto ten sam Jezus i do mnie przychodzi, co dzień w Komunii św. Jego więc będę zawsze prosił o tą żywą wiarę.