Zeszyt VI, 09 sierpnia 1938
Dzisiaj (…) czytałem o duchu tak wielkiej ofiary i poświęcenia się, jakim pałał św. Ignacy. Co dziś dostrzegłem, otóż to, że Święty, w każdej duchowej trudności jaka mu się tylko nasunęła, uciekał się do Boga i prosił Go o światło, wobec tego nigdy nie został zawstydzony, a postępował tylko według woli Bożej, bo tej tylko, zawsze i w każdym miejscu szukał. Z radością dla Chrystusa przyjmował wszelkie niesłuszne oskarżenia, jednak i w tym wypadku zważał wyłącznie na chwałę Bożą.