kl. Alfons Mańka: „Chcę się stać świętym …” 27 listopada 1937

3 Chrystologiczny wymiar świę­tości

Jeśli chodzi o konkretny opis pro­gramu świętości, do której są powołani członkowie Stowarzyszenia, to Euge­niusz de Mazenod proponuje szczególny styl życia, w którym jest podział na czas poświęcony na posługę i na czas spędza­ny w domu tak, aby móc „równocześnie pracować na chwałę Boga i dla naszego uświęcenia” (list do ks. Tempiera, 13grudnia 1815). Życie w skupieniu, w ci­szy, przy studium i na modlitwie, które członkowie Instytutu prowadzą w domu, wydaje się najwłaściwsze do tego, aby zapewnić im drogę do uświęcenia: „Druga część [roku spędzona w domu, będzie przeznaczona] na nasze osobiste uświęcenie” (list do ks. Tempiera, 9 października 1815).

Reguła później sprecyzuje tę pierw­szą intuicję: „[…] jedną część życia po­święcą na modlitwę, wewnętrzne sku­pienie i kontemplację w zaciszu Bożego domu, w którym wspólnie zamieszkają. Drugą część całkowicie i z największą gorliwością poświęcą pracom ze­wnętrznym […](C et R de 1818, deuxieme partie, chapiter premier). (…)

Aby dobrze zrozumieć to zapropo­nowane przez Założyciela rozróżnienie, należy je umieścić w jego kontekście. Opiera się ono na naśladowaniu Chry­stusa i Apostołów: misjonarze powinni „naśladować we wszystkim przykład naszego Pana Jezusa Chrystusa, głównego Założyciela Stowarzyszenia, i Jego Apo­stołów, naszych pierwszych ojców. (…) Głównym zajęciem misjonarzy nie jest głoszenie ani cicha modlitwa w domu, ale naśladowanie Chrystusa. Zasada jed­ności jest zatem zawarta w usiłowaniu przeżycia tajemnicy Chrystusa, idąc za przykładem Apostołów (Ciardi, Claretianum, 16; 1976). Świętość, jaką proponuje Eugeniusz de Mazenod, jest na wskroś chrystologiczna. Chodzi o to, aby stać się drugim Chrystusem, aby być współpracownikiem w Jego paschalnym misterium. Działalność misjonarska jest wewnętrznie działaniem Chrystusa, to znaczy przeżyciem Chrystusa w Jego największej tajemnicy, w tajemnicy Od­kupienia.