Reme, 13 czerwca 1938
„Serce Jezusa, źródło wszelkiej pociechy, zmiłuj się nad nami!”
1 Serce ludzkie w swych cierpieniach i dolegliwościach szuka pociechy i ulgę znajduje w tym, że inne serce z nim współczuje.
2 O, dobry mój Jezu, spraw, abym nigdy nie szukał pociechy zewnętrznej, lecz zawsze szukał ją w Sercu Twoim.
3 Serce człowieka nie zawsze może współczuć, bo nie zawsze może zrozumieć boleść drugiego, a choć i zrozumie często jest wobec niego bezsilne. Natomiast Serce Jezusa pierwsze przecierpiało wszystkie nasze boleści, we wszystkich szczegółach rozumie więc je najlepiej, jest wszechmocne, więc zawsze może nam przyjść z pomocą.
O, jakże ja dotychczas zachowywałem się wobec Jego Boskiego Serca? Jakże często trapiłem się mnóstwem pokus, a zapominałem, że Jezus również był kuszony przez szatana. Upadałem pod cierpieniami moralnymi, w walce z samym sobą, a zapominałem, że Jezus najpierw za mnie walczył w Ogrójcu, aż krwawy pot wystąpił Mu na twarzy. Upadałem w małoduszności czując się opuszczony, a zapominałem, że Jezus wśród największych mąk na krzyżu, szyderstw i bluźnierstw żołdactwa i faryzeuszów wołał: „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił!”.
Jezus więc współczuje ze mną, to największa ma pociecha. Jego Serce cierpiało za mnie, zna więc me cierpienia, przyjdzie więc mi z pomocą, o ile Go będę wzywał.