Zakończenie Drogi Krzyżowej
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym (Rz 8, 31b-39).
„Chcę się stać świętym, niech mnie to kosztuje, ile chce, bez Jezusa wprawdzie nic nie możemy, ale z Jezusem wszystko. Widzę swe zbyt liczne upadki, które zdarzają mi się co dzień, lecz nie chcę się zniechęcać, one służą mi do uznania swej mierności i niedoskonałości. Chcę iść do Jezusa przez całkowite zaparcie się siebie, inni to mogli, dlaczego ja bym nie mógł móc! Trzeba tylko ufnej wytrwałości i cierpliwości a Jezus pomoże!” (27 listopada 1937).