Kl. Alfons Mańka w grupie 1500 więźniów został deportowany 2 sierpnia 1940 roku z obozu Dachau do obozu w Gusen.
Oto relacja jego współbrata i współwięźnia o. Henryka Mroczyka:
Gusen! – To nowo budująca się jeszcze filia KZ Mauthausen. Wieczorem dobijamy pieszo ze stacji Sanct Georgen a/Gusen do obozu. Przy bramie z napisem ‘Arbait macht frei’ czekali już na nas blokowi, kapowie, SS-mani, no i oczywiście zaprzedaniec o polskim nazwisku, komendant Karl Chmielewsky, sadysta jakiego chyba trudno by było na ziemi takiego drugiego spotkać. Przekroczywszy bramę lagrową zaczęło się … bicie, gonitwa, jęki, lamenty i pierwsze konania … Dantejskie piekło! Terror nad terrorami! Czegoś podobnego świat jeszcze nie widział.
Martyrologium Polskich Oblatów 1939 – 1945, s. 120