Stacja XIV: Jezus do grobu złożony
Kłaniamy Ci się, Panie Jezus Chryste, i błogosławimy Tobie.
Żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Zdjęto ciało Jezusa z krzyża, owinięto w płótno i złożono w grobie (Łk 23, 50 – 56).
W tajemnicy, pod osłoną nocy kilku współbraci udało się do krematorium i tam wśród 100 skrzyń ze zwłokami więźniów odszukali szczątki śmiertelne kleryka Alfonsa Mańki. Taką relację pozostawili: „Ustawiono trumnę ze zwłokami Alfonsa Mańki. Leżał nagusieńki, jakby co dopiero przyszedł na świat. Kości obciągnięte, pokryte bladą skórą; twarz pogodna. Uklękliśmy, aby modlitwą płynącą z rozdartych serc oddać chrześcijańską posługę. Po modlitwie odniesiono trumnę na swoje miejsce”. Jego ciało zostało spalone w obozowym krematorium 28 stycznia 1941 roku. „W niebo wznosi się dziś, całopalna ofiara” śpiewają oblaci podczas ceremonii ślubów wieczystych. Jego ciało zamienia się w płomień miłości. Jednak proch nie zostaje zmieszany z ziemią ale złożony przez oprawców do imiennej urny. Spopielone ciało męczennika czeka na cmentarzu w Steyer na pogrzeb, na złożenie do rodzinnej lublinieckiej ziemi, czeka na zmartwychwstanie.
„Chcę być świętym! Przyszedłem do klasztoru, aby Jezusa naśladować, więc Jego tylko chcę szukać w każdej chwili swego dnia! Jezu, oto ofiara Twej Miłości na całopalenie za grzechy świata, spuść więc ogień Twej miłości, który ją strawi!” (22 stycznia 1938).
„Cały dzień strawiłem na walce z oziębłością, wzbudzałem często akty zupełnego oddania się Bogu, ofiarowania Mu się jako całopalna ofiara Jego miłości, pragnę więc tylko, aby spuścił ogień swej miłości, który by strawił swą ofiarę” (13 stycznia 1938).
„Chcę być świętym, świętym dla Jezusa, całopalną ofiarą dla Jego miłości, to me pragnienie i usilne życzenie. Jakie słabe są moje siły, w Tobie, Panie, ma ufność, niechże więc nie będę zawstydzony na wieki. Dusza ma pragnie i tęskni do Jezusa, a zewsząd ogarnia ją trwoga, lecz nadzieja moja w Jezusie i w Nim znajduję odpocznienie” (17 stycznia 1938).