W katolickiej rodzinie

Swoje dzieciństwo Alfons przeżywał w pogodnej atmosferze z rodzicami: ojcem Piotrem, który pracował na kolei i w gospodarstwie oraz matką Karoliną i licznym rodzeństwem.

 

W ich domu pracę przeplatano modlitwą. Rodzice wychowywali swoje dzieci do odpowiedzialnego wykonywania swoich codziennych obowiązków i do uroczystego świętowania niedzieli. Alfons odkrywał swoje talenty: rysował i uczył się grać na skrzypcach. Był dzieckiem otoczonym miłością rodziców, które rozwija się i wzrasta w łasce Bożej. W ten sposób Bóg przygotowywał go do zadań, które mu w przyszłości powierzy. Po śmierci ojca zamordowanego w obozie koncentracyjnym, w Buchenwaldzie, w 1940 roku, nie rozpacza ale pociesza swoją matkę i rodzeństwo odwołując się do pełnienia woli Bożej. Synowską więź z rodziną Alfons zachował aż do swojej męczeńskiej śmierci.