Redi, 24 maja 1938

Jezus!

Cały dzień byłem napełniony przygnębieniem i niepokojem, to też przeszkadzało mi w ćwiczeniach duchownych, nawet począwszy już od samego rozmyślania, i tak szło poprzez inne ćwiczenia. Co jest tego przyczyną?

To, że umysł mój jest zbyt zapatrzony w tą ziemię, we własne żądze i słabości, zapomina o słowach Zbawiciela: „szukajcie tego Co jest w górze”.

Zapatrzony w te swoje ułomności i nędze zapominam wznieść oczy ku niebu, skąd mogę jedynie oczekiwać pomocy i tak wpadam z jednego utrapienia w drugie. Gdybym więcej duszę mą podnosił ku Bogu i Jemu polecał swe troski, mniej by ich było.