Redi, 4 lipca 1938

Jezus!

W dniu dzisiejszym czułem pociechę w wypełnianiu ćwiczeń, jednak nie wszystkie dobrze odprawiłem. Rano postanowiłem sobie wzbudzić przed każdym ćwiczeniem dobrą intencję, w ćwiczeniach dopołudniowych. Lecz nie wszystkich przestrzegałem.

Odmawiając różaniec w drodze powrotnej z przechadzki byłem roztargniony, tak samo w czasie odmawiania matutinum uległem senności. Na ogół jednak dzisiaj czułem się szczęśliwym, przede wszystkim z tego, że mogę prowadzić życie zakonne.