Reme, 29 maja 1938

Najświętsza Maryja Panna wprowadza swe sługi do nieba.

1 Zastanawiam się nad szczęściem dusz w niebie, o jakim wiemy ze słów św. Pawła: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”. Jest to szczęście trwałe, nie zakłócone obawą, że można je utracić.

2 Proszę Boga o łaskę, aby za przyczyną Najświętszej Maryi Panny zapalił me serce pragnieniem tych rzeczy niebieskich.

3 Do tego szczęścia możemy dojść jedynie z pomocą Matki Bożej i o ile Ją prosimy o pomoc. to na pewno ją otrzymamy. Rozważam więc nad ważnością nabożeństwo do Matki  Boskiej, bo któż by nie chciał otrzymać nieba, a jedynie za Jej pomocą można tego dostąpić,, bo Bóg tylko przez Nią zsyła swe łaski.

Przepraszam więc Najświętszą Maryję Pannę, za dotychczasową niewierność i obieram sobie za wzór w Jej służbie, na dzień dzisiejszy, swego patrona św. Alfonsa L.

Postanowienie: Odmówić z uwagą dzisiejsze Godzinki niedzielne w kościele.