Stacja XII: Pan Jezus umiera na krzyżu

Kłaniamy Ci się, Panie Jezus Chryste, i błogosławimy Tobie.

Żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Jezus rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha (J 19, 30).

Wątłego zdrowia, wycieńczony ciężką pracą w kamieniołomach obozu koncentracyjnego w Gusen, zapadł na zdrowiu. Przeniesiono go do obozowego szpitala. Widząc śmierć przed sobą, modlił się prawie bez przerwy a Bóg zanurzył go w zdroju swojej Miłości Miłosiernej przez sakrament pokuty. Naoczny świadek zaświadczył: „Umarł, jak żył święcie. Wycieńczony głodem, wśród bicia i strasznych męczarni, nie wypowiadając słowa skargi. Na ustach jego była nieprzerwana modlitwa”. Kleryk Alfons Mańka, Oblat Maryi Niepokalanej, oddał swoją czystą duszę Bogu 22 stycznia 1941, w 23 roku życia, w 3 roku profesji zakonnej.

„Chcę się stać świętym, niech mnie to kosztuje, ile chce, bez Jezusa wprawdzie nic nie możemy, ale z Jezusem wszystko” (27 listopada 1937).

„Panie, oto masz serce moje, bierz je w posiadanie! Jezu! Wyniszcz mnie dla Twej miłości!” (7 listopada 1937).

„Jezu! Nie pozwól, abym miał ustać na drodze doskonałości. Jezu, proszę Cię, przez ranę Serca Twego Przenajświętszego, zrań i rozpal serce me tą miłością, aby tylko dla Ciebie płonęło” (15 stycznia 1938).